Jeśli jesteście fanami serii, to nowa osłona „Bad Boys” jest pozycją obowiązkową. Jeśli jednak nie lubicie dziadersów w głównych rolach, a klisze w kinie akcji już was męczą, to i tak polecamy.
przeczytaj recenzję
Fabuła nie jest wolna od wyraźnych głupot, ale nie do tego stopnia, by popsuło nam to seans. Świetnie natomiast wypada strona realizacyjna.
przeczytaj recenzję
Reżyser (i współscenarzysta) Adrian Panek wykonał kawał dobrej roboty (jeśli nie liczyć głupszych scen) i z daleka widać, że jego nowy kryminał realizacyjnie jest na wysokim poziomie.
przeczytaj recenzję
„Atlas” to zlepek klisz, który nawet powielając pomysły zdolniejszych scenarzystów, nadal ma głupoty fabularne. Całość ratuje odrobinę udana warstwa wizualna filmu.
przeczytaj recenzję
George Miller rozpisując fabułę na więcej postaci i wątków chciał rozwinąć świat „Mad Maxa”, ale paradoksalnie wpadł w pułapkę prequeli, które zawsze są ograniczające.
przeczytaj recenzję
Reżyser robi co się da, aby z jednej strony ukryć niedoskonałości aktorów w technice tenisowej, a z drugiej uatrakcyjnić stronę wizualną. I to się udaje!
przeczytaj recenzję
Jeśli macie ochotę na dobrą rozrywkę, odrobinę czarnego humoru i makabryczny taniec z gwiazdami, to „Abigail” sprawdzi się zaskakująco dobrze.
przeczytaj recenzję